Dzięki zaangażowaniu wielu osób, przychylności władz lokalnych i ciężkiej pracy ze strony współpracujących ze Stowarzyszeniem Miłośników Kolei w Jaworzynie Śląskiej, udało się tchnąć nowe życie w niszczejące na bocznicach zabytki z dziewiętnastego wieku. Do Jaworzyny Śląskiej sprowadzono unikatowe na skalę kraju, zabytkowe wagony, które członkowie Stowarzyszenia ocalili od zapomnienia i zamierzają podjąć się ich odrestaurowaniu. Zachęcam do przeczytania relacji Łukasza Romanieckiego, który opisuje historię zabytkowych wagonów oraz perypetie związane z ich podróżą do Jaworzyny Śląskiej.
Transport zabytkowych wagonów został podzielony na trzy etapy. W pierwszym etapie przeciągnięto wagon stojący na stacji Opole Towarowe do stacji Nysa. Transport odbył się w dniu 15/16.09.2014r. Pociąg w składzie lokomotywa SM42-844 plus „Strażak” pomiędzy dwoma wagonami ochronnymi typu „Fals” ruszył w drogę o godzinie 22:40. Prędkość pociągu wynosiła 30 km/h, a na rozjazdach 10 km/h. Droga do Nysy przebiegła bez zakłóceń. Wagon nazywany przez nas potocznie Strażakiem został wyprodukowany około roku 1903 w Austrii. W latach 50 XX wieku został przebudowany na wagon techniczny dla potrzeb kolejowej jednostki Straży Pożarnej przy lokomotywowni MD Fosowskie. Pociąg, w którym służył, składał się z dwóch wagonów dwuosiowych, wagonu cysterny z zapasem wody oraz z wagonu krytego dla załogi pociągu, w którym również znajdowały się niezbędne urządzenia i narzędzia używane przez Strażaków. W latach 2000, po likwidacji lokomotywowni, skład z Fosowskiego został przeciągnięty do Opola Towarowego, gdzie został prawdopodobnie sprzedany na złom. Cysterna została pocięta, natomiast wagon kryty dzięki czujności jednego z miłośników kolei z Opola cudem się uratował. Pan Jacek widząc jak pracownik firmy złomiarskiej wszedł na dach i zrywał blachę zadzwonił na Policję informując, iż zabytkowy skład jest cięty na złom. Przybyła ma miejsce Policja wezwała Konserwatora Zabytków, który nakazał zaprzestania niszczenia wagonu. Uszkodzeniu uległo zadaszenie nad pomostem hamulcowego. Wagon wówczas odstawiono na teren Sekcji ZLK w Opolu gdzie oczekiwał na lepsze czasy. W roku 2013 członkowie Stowarzyszenie Miłośników Kolei w Jaworzynie Śląskiej przypadkowo napotkali ten cenny wagon, Z uwagi na fakt iż znajdował się on na terenie Sekcji Zakładu Linii Kolejowych w Opolu, SMKJ wystąpiło do zakładu z prośbą o przekazanie go na rzecz stowarzyszenia. PKP PLK S.A. Zakład Linii Kolejowych w Opolu poinformował, iż wagon nie stanowi ich własności a jedynie jest przechowywany na terenie podległej Sekcji. Mając na uwadze powyższe SMKJ zwróciło się do Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami we Wrocławiu o przekazania w/w wagonu. Również w tym przypadku PKP S.A. odmówiło przekazania z uwagi na fakt, iż wagon nie widniał na ewidencji w/w Zakładu. Wówczas SMKJ wystąpiło z wnioskiem do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Opolu o wpisanie wagonu Strażaka do rejestru zabytków. Był to ruch taktyczny, ponieważ podstawą do wpisania jest ustalenie właściciela. WUOZ w Opolu wezwał Spółki kolejowe do określenia, kto jest właścicielem. Wówczas PKP S.A. jako spadkobierca majątku znajdującego się na terenie PKP ujawniła w/w wagon, a tym samym ustalono stronę, która mogła przekazać wagon. Następnie SMKJ przy okazji przejmowania wagonów znajdujących się w Jaworzynie Śląskiej przy wsparciu ze strony Burmistrza Urzędu Miasta i Gminy Jaworzyna Śląska przejęło również ten wagon. Przejęcie wagonu nastąpiło w roku 2014.
Wagon po dotarciu do stacji Jaworzyna Śląska poddano weryfikacji. Okazało się, że należy wykonać niewielki zakres prac aby wagon mógł być ruchomym eksponatem. W wagonie należy wymienić trzy belki drewniane z uwagi na uszkodzenia mechaniczne. Dach należy pokryć blachą przy okazji odbudować zniszczone zadaszenie pomostu hamulcowego. Ciekawostką jest fakt, iż wagon posiada sprawny układ hamulca zespolonego typu westinghouse, podczas transportu wagon ku zaskoczeniu rewidentów taboru hamował i luzował.
Drugi etap transportu realizowano w dniu 16/17.09.2014r. w dniu 16.09.2014r. Punktualnie o godzinie 20:30 stację Głuchołazy opuścił pociąg roboczy zestawiony z dwóch wagonów typu „Fals” oraz z lokomotywy serii SM42-844. Jazda pociągu była realizowana na podstawie regulaminu, a skład był spychany w kierunku dawnej stacji Pokrzywna.
Operacja musiała odbyć się w porze nocnej z uwagi na kursowanie pociągów czeskiego przewoźnika. Członkowie SMKJ od godzin porannych działali przy wagonach w celu ich właściwego przygotowania. Założono aparaty smarne, a spodki zalano świeżym olejem osiowym. Pod jednym z wagonów przeciągnięto wąż gumowy układu sprężonego powietrza. Ponadto zdemontowano część ogrodzenia oraz wycięto krzaki i drzewa. Z uwagi na grząski teren SMKJ dzięki pomocy ze strony firmy SKANSKA Polska utwardziło drogę dla przejazdu dźwigu. O godzinie 18:00 na miejsce załadunku przybył 35-tonowy dźwig samochodowy. Jak się okazało grunt pomimo utwardzenia dla tak ciężkiego pojazdu był bezlitosny. Pojazd zakopał się, a cała akcja zawisła na włosku. W ostatniej chwili dzięki uprzejmości jednego z mieszkańców okolicznej wsi na ratunek przybył traktor, który wydobył dźwig. W miejsce powstałych zagłębień nałożono betonowe elementy, które na tyle były trwałe, że tym razem dźwig wjechał i mógł się rozłożyć. Tymczasem na miejsce załadunku przybyła jednostka OSP z Jarnołtówka, która oświetliła miejsce podnoszenia wagonów. Około 21:00 na miejsce przybył pociąg, jeden z wagonów Fals został odłączony ze składu tak, aby nasz wagon mógł zostać wpięty pomiędzy wagony ochronne (Falsy). Samo podniesienie wagonu pierwszego trwało zaledwie kilka minut. Po włożeniu wagonu w tor dokonano jazdy próbnej w kierunku Głuchołaz w celu sprawdzenia własności układu biegowego. Próba wypadła pomyślnie, przystąpiono do podniesienia drugiego wagonu. Wagon ten znajdował się innej części stacji związku z tym dźwig musiał się złożyć i przejechać na inne miejsce. I tu znów pojawiły się kłopoty, ponieważ dźwig ponownie się zakopał. Z pomocą przyszła koparka, która zebrała część ziemi tak, że dźwig mógł wjechać dalej, a akcja potoczyła się błyskawicznie. Po ustawieniu drugiego z wagonów dokonano jazdy próbnej zakończonej wynikiem pozytywnym. Następnie sprzęgnięto wagony oraz dokonano oględzin wagonów. Skład po tych czynnościach był gotowy do zjazdu do stacji Głuchołazy. Lokator zamieszkujący stację na pożegnanie wyciągnął stary zapas spłonek (coś w rodzaju kapiszonów) które swoim hukiem oznajmiły mieszkańcom Pokrzywnej odjazd wagonów. Około godziny 00:15 wyruszyliśmy w kierunku stacji Głuchołazy. Przejazd odbywał się pod nadzorem pracowników Specjalnego Pociągu Ratownictwa Technicznego z Wrocławia, którego pracownicy za składem jechali pojazdem typu UNIMOG. Przejazd odbywał się z prędkością 10km/h. Jazda przebiegła bez zakłóceń.
Kolejnym, trzecim już etapem, był przejazd na trasie Głuchołazy – Nysa – Jaworzyna Śląska, który miał miejsce w dniu 18 września, z uwagi na konieczność uzyskania od zarządcy infrastruktury zgody na przewóz przesyłki nadzwyczajnej. Wyjazd nastąpił o godzinie 08:00. Do stacji Nysa skład przybył chwilę po 09:00. Na stacji Nysa do naszego pociągu dołączył wagon Strażak. Skład ruszył z Nysy o godzinie 10:20, a około godziny 12:15 dotarł do stacji Kamienic Ząbkowicki. Lokomotywę SM42-844 zamieniono na SM42M-1277. Skład ostatecznie dotarł do Stacji końcowej Jaworzyna Śląska o godzinie 23:55. W stacji Jaworzyna Śląska wytoczono ze składu pociągu wagony ochronne a skład zapchano pod wagonownię Cargo Wagon. Jazda wagonów na bocznicę SMKJ odbyła się przy pomocy lokomotywy Ls60-01 będącej w posiadaniu SMKJ.
Wagony osobowe z Pokrzywnej pochodzą z lat 1896 i 1920 wyprodukowane zostały w Prusach. Jak wynika z napisów na pudle wagonów jeszcze w latach 60 były używane do prowadzenia pociągów osobowych w okręgu Nyskim. Pod koniec lat 60 w stacji Pokrzywna otwarto Kolejowe Wczasy Wagonowe dla pracowników PKP. Nasze wagony jak wynika z relacji mieszkańców Pokrzywowej służyły jako magazyn pościeli, a drugi jako magazyn gospodarczy. Kiedy wczasy zamknięto, większość z wagonów została pocięta na złom. Stan wagonów określa się jako dobry, wagony posiadają zdrowy dach pokryty blachą. Większość okien jest oryginalnych z okresu produkcji. Wnętrza wagonów zostały pokryte płytą pilśniową co oznacza, że pod płytą znajduje się oryginalnie zachowane wnętrze. Najstarszy z wagonów prawdopodobnie był wagonem klasy czwartej. Drugi z wagonów posiadał przedział WC oraz przedział sterowania oświetleniem. Wagon posiada jedną ściankę działową druga ze ścianek została wyburzona.
Stowarzyszenie chciałoby podziękować wszystkim osobom, które pomogły w pozyskaniu wagonów oraz wszystkim tym, którzy przyczynili się do pomyślnego przetransportowania tego niecodziennego ładunku. Burmistrza Gminy Jaworzyna Śląska, Zarządu PKP S.A., Zarządu PKP Cargo S.A., Śląskiego Zakładu Spółki PKP Cargo S.A. , PKP PLK S.A. Zakładu linii Kolejowych w Opolu, Obsługi SPRT IZ Wrocław, OSP w Jarnołtówku, Burmistrza Głuchołaz, SKANSKA Polska.
źródło: Stowarzyszenie Miłośników Kolei w Jaworzynie Śląskiej, Ł. Romaniecki fot.: SMKJ, Rafał Zahorski