Od połowy kwietnia br. na ulicy Westerplatte w Jaworzynie Śląskiej obowiązuje całkowity zakaz zatrzymywania się pojazdów. Zakaz został wprowadzony ze względu na bezpieczeństwo przechodniów, korzystających z przejść dla pieszych, które znajdują się na tej ulicy. Ulica Westerplatte jest dla wielu dzieci główną drogą do Szkoły Podstawowej i Samorządowego Przedszkola.
Stojące na ulicy Westerplatte zaparkowane pojazdy nie pozwalały na płynny ruch w obrębie tej ulicy, szczególnie podczas godzin porannych i około południa, kiedy panuje wzmożony ruch samochodów i pieszych. Do niebezpiecznych sytuacji dochodziło głównie na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu z ulicą Wolności.
W KOŃCU KTOŚ SIĘ ZA TO ZABRAŁ WYPADAŁO BY JESZCZE TE LINIE STOPU WYMAZAĆ I NAMALOWAĆ TUŻ ZA ZNAKIEM STOP,GDYŻ KIEROWCY USTAWIAJĄCY SIĘ TERAZ PRZED LINIĄ NARAŻAJĄ SIĘ NA ZDERZENIE Z SAMOCHODAMI WJEŻDŻAJĄCYMI NA PARKING URZĘDU MIASTA
Następna sprawa to skrzyżowanie pod Dino: wyjeżdżający z parkingu pod marketem wymuszają pierwszeństwo, że o przechodniach nie wspomnę. I jeszcze ten durnowaty znak STOP na Powstańców. Zatrzymując się zgodnie z przepisami przed znakiem nie widzimy co nadjeżdża z lewej, bo murek koło Komisariatu zasłania.
Przynajmniej nie ma juz trojkatnego ronda na Kosciuszki
wszystko z tym zakazem było by dobrze, gdyby nie to że teraz mieszkańcy nie mają gdzie stawiać swoich samochodów co sprawia paradoksalny problem, gdyż owe samochody stoją zatłoczone na podwórkach a dzieciaki nie mają teraz wolnego miejsca do zabawy. A więc mamy całkowity zakaz parkowania i dzieci wyjdą bawić się teraz na ulice. Tylko czekać kiedy będą jakieś potrącenia. Równie dobrze na tym znaku mogła zostać umieszczona informacja ” zakaz zatrzymywania od godz 7.00-16.00″ i w tedy było by po sprawie gdyż w tych godzinach natężenie samochodów jest znikome na tej ulicy,a i dzieci z Westerplatte miały by gdzie się bawić. Ale jak zwykle wszytko w tym naszym kraju jest robione na “łapu-capu” i nikt nie myśli o najlepszych rozwiązaniach tylko wdrażane są te najprostsze, przy których nie trzeba się wysilić z myśleniem.
Nie zgodze sie z rozumowaniem zainteresowanej. “dzieci wyjdą bawić się teraz na ulice” A gdzie sa w tym momencie ich rodzice? Pozwalaja im na takie zabawy?
Wlasnie o bezpieczenstwo pieszych tutaj podobno chodzilo i to nie tylko dzieci z tej ulicy. Po 16:00 przeciez ludzie tez spaceruja. A jak ktos zaparkuje zaraz za ksiegarnia, to nawet jeden nadjezdzajacy samochod potrafi zaslonic pol przejscia dla pieszych.
Teraz problem, bo nie ma miejsca do parkowania. Tak zle, tak niedobrze. W tym miescie najlepiej nic nie robic, bo i tak zawsze komus nie bedzie cos pasowac.
jak nie mają gdzie parkować!
na ulicy kościelnej jest dość szeroka ulica i można tam spokojnie auto zostawić,lecz niestety cza się 30 metrów przejść i tu jest właśnie problem – lenistwo
Zapraszam wszystkie dzieci na boisko przy ul.Mickiewicza, kawałek dalej jest płac zabaw i mamy jeszcze dwa parki , czyli dzieci mają raczej gdzie się bawić. Należało tylko lepiej poinformow.ać o zmianie organizacji ruchu. I to tyle w temacie:-)