Mateusz Jopek – nasz Wicemistrz Polski na otwartym stadionie, w skoku w dal (7,85 m), wystąpił dzisiaj w Toruniu podczas 64 PZLA Halowych Mistrzostw Polski w Lekkiej Atletyce. Rywalizacja o tytuł Halowego Mistrza Polski w skoku w dal rozpoczęła się o godzinie 19:05.
Wyniki w tym roku
W tym roku wyniki Mateusza podczas występów halowych to prawdziwa karuzela. Swój najlepszy wynik osiągnął 26 stycznia 2020 r. w Toruniu. Była to odległość 7.56 m. Pozostałe starty w tym roku to Ostrava – Vítkovice (CZE) i Jablonec nad Nisou (CZE). Zagraniczne zawody lekkoatletyczne nie przyniosły jednak poprawy. Wynik osiągnięty w tym roku w Toruniu, to do tej pory najlepszy wynik Mateusza na hali.
Przebieg konkursu
Nasz jaworzyński skoczek w dal, trenujący pod okiem Zdzisława Kokota i reprezentujący KS AZS AWF Wrocław, rozpoczął swój występ od solidnego skoku na 7.44 m. Ta odległość dała mu drugie miejsce po pierwszej serii. Następnie nieznacznie poprawił swój wynik na 7.47 m, pozostając drugim w konkursie. Trzeci skok to odległość 7.37 m. Co prawda krócej niż w poprzednich próbach, ale było widać regularność. Było już wiadomo, że Mateusz przejdzie do finałowej rundy. Należało teraz skupić się nad odległością. Niestety, w czwartej serii, po nieudanej próbie nastąpił spadek na 4 miejsce w zawodach. Piąta seria to skok na 7.16 m i spadek na 5 miejsce. W szóstej, ostatniej próbie Mateusz osiągnął odległość 7.06 m.
Podczas Halowych Mistrzostw Polski Mateusz Jopek nie zawiódł oczekiwań kibiców i zakończył je z dobrym wynikiem 7.47 m. Pozwoliło mu to na zajęcie 5 miejsca w gronie 12 zawodników, którzy wystartowali w Mistrzostwach. Trzeba wspomnieć, że rywale na skoczni byli dzisiaj mocni. Młodzieżowcy Piotr Tarkowski, Norbert Kański i Mateusz Różański znacznie poprawili swoje rekordy życiowe, a pozostali zawodnicy w środku stawki osiągnęli bardzo zbliżone wyniki. Pamiętajmy jednak też, że w zeszłym roku Mateusz powoli “rozkręcał się” w trakcie sezonu. Bijąc podczas kolejnych zawodów swoje rekordy życiowe, osiągnął sukces na Mistrzostwach Polski. Życzmy więc Mateuszowi samych udanych występów i ciągłej poprawy wyników.